Wielkie „czystki” w Wiśle Kraków
Minął niespełna tydzień, a w Krakowskim klubie mamy już łącznie 10 odejść. Zdecydowanie w Wiśle idą na całość, bez wyjątków. Warto odnotować również jedno przedłużenie kontraktu — z Antonem Chichkanem do 2025 roku.
Pożegnań nadszedł czas
Po tym upokarzającym sezonie dla Białej Gwiazdy oczywiste było to, że odejść z Wisły będzie sporo. Klub od razu bardzo szybko zareagował, a nie zanosi się na to, by były to ostatnie słowa wypowiedziane przez zarządzających. Zawodnicy, którzy już nie założą więcej koszulki Białej Gwiazdy to: Junca, Bregu, Satrustegui, Basha, Villar, Żyro, Omrani, oraz Sobczak. W większości są to zawodnicy, którzy absolutnie nie sprostali oczekiwaniom. O Bregu, czy Omranim szkoda nawet poświęcać więcej czasu, absolutne nieporozumienia transferowe. Dla Eneko specjalnie podziękowania za gola w 99 min. finału Pucharu Polski, dla Sobczaka za początek 2024 roku i kilka ważnych goli dających awans, czy chociażby 3 pkt. Odnotować też chciałbym Michała Żyro. Kontuzje niestety mocno uprzykrzyły mu życie w Krakowskim klubie, ale nigdy nie można było mu zarzucić braku zaangażowania. Szczególnie widać było to w takich meczach jak Znicz, Widzew, Miedź, czy na początku jego przygody w Wiśle za kadencji Jerzego Brzęczka.
Czy będziemy za kimś tęsknić?
Praktycznie wszystkie te odejścia są uzasadnione. Od problemów zdrowotnych Junci, Bashy, Żyro, brak jakiejkolwiek piłkarskiej jakości u Omraniego, czy Bregu po ogromny piłkarski zjazd, który zaliczył w ostatnich miesiącach Villar. Początkowo był to jeden z lepszych skrzydłowych w 1 lidze. Niestety brutalna weryfikacja nastąpiła, szczególnie w ostatnim pół roku. Z wszystkich tych piłkarzy chyba najbardziej szkoda Szymona Sobczaka. Choć wiele osób się nie zgodzi i przez pryzmat wielu doniesień o ogromnym ego Sobczaka, żegna bez żalu Szymona, wydawało się jednak, że kontrakt z tym zawodnikiem zostanie przedłużony.
Kiko Ramirez
Dołączył do Wisły Kraków ponownie, tym razem w roli dyrektora sportowego 5 grudnia 2022. Półtora roku to wystarczający czas, by zweryfikować jego pracę, ciężko rozpisywać się o niej w superlatywach. Zapamiętane przede wszystkim zostanie fatalne, być może nawet najgorsze w tym wieku zimowe okienko transferowego tego sezonu. Wcale dużo lepiej nie było także w letnim okienku transferowym. Warto odnotować jednak, że decyzja o tym, iż nie będzie dalej pełnił tej funkcji, została podjęta przed wygranym finałem Pucharu Polski. Swojego zadania nie spełnił i pozostaje tylko i wyłącznie życzyć powodzenia w dalszym etapie kariery.
Co dalej?
O Albercie Rude powstanie jeszcze osobny artykuł, w którym podsumuje pracę wykonaną przez byłego już trenera Wisły. Trzeba jednak iść dalej i jak już Prezes Jarosław Królewski poinformował na portalu X: najpóźniej nazwisko nowego trenera Wisły Kraków poznamy do środy, i będzie to Polak. Kto będzie pełnił rolę dyrektora sportowego, jakich wzmocnień możemy się spodziewać? Miejmy nadzieję, że na te pytania odpowiedź poznamy niedługo. Czas goni, a już w najbliższym czasie trzeba zacząć przygotowania do kolejnego sezonu. 10 miejsce w 1 lidze to jest absolutna kompromitacja całego projektu, który tworzył trener Rude, piłkarze i wszystkich osób związanych z Wisłą. Czy wnioski zostaną wyciągnięte i w końcu będziemy mogli zobaczyć przyszłość w kolorowych barwach? Aktualnie ciężko o takie przypuszczenia, biorąc, chociaż pod uwagę, że w ostatnich 5 latach notujemy nieustanny regres. Zmiany są potrzebne, problem w tym, że powtarzamy to co rok!

